Rynek pracy w IT. Co spotkało nas w 2022 roku?
Rok 2022 jest już prawie za nami. Grudzień to miesiąc podsumowań, ocen i tworzenia planów na następne kwartały. My też chcemy opowiedzieć Wam trochę na temat mijającego już roku i właśnie po to powstał ten artykuł.
Umowa? Na pewno nie o pracę!
Pierwsze tygodnie tego roku przyniosły zmiany dla całej branży IT. Nowelizacja prawa podatkowego, która w mediach zyskała miano Polskiego Ładu, sprawiła, że wielu programistów zdecydowało się na zmianę formy zatrudnienia. Ten fakt nie powinien nikogo dziwić, bowiem różnice w miesięcznym wynagrodzeniu potrafią sięgać kilku tysięcy złotych. Przykład? 20 tysięcy złotych brutto na umowie o pracę oznacza 13 238 złotych netto. Ten sam programista po przejściu na współpracę B2B może liczyć na ponad 14 500 złotych miesięcznie przy podatku liniowym oraz 16 tysięcy złotych przy ryczałcie 12%.
Zainteresowanie umowami o pracę w sektorze spadło o 20% i nic nie wskazuje na możliwe odwrócenie trendu. Dodatkowo, różnice między umowami się zacierają, ponieważ na B2B można już liczyć na płatny urlop wypoczynkowy, signing bonus czy dodatkowe ubezpieczenia. Jedyną stałą różnicą jest brak pakietów akcji, ale wysokie koszty zatrudnienia i mniejsza elastyczność współpracy zazwyczaj przeważają w ogólnym rozrachunku.
Home office ciągle w modzie
Pandemia sprawiła, że klasyczne biura stają się nieużyteczne. Zapotrzebowanie na oferty 100% remote rośnie wolniej niż jeszcze rok temu, ale praca hybrydowa, zwłaszcza z elastycznym grafikiem pracy stacjonarnej, zyskuje na popularności w oszałamiającym tempie. Według raportu Deloitte blisko połowa pracowników jest skłonna do zmiany pracodawcy jeśli ilość dni, które mają spędzać każdego tygodnia w biurze się zwiększy. Jednak bardziej szokuje to, że co trzeci respondent byłby w stanie zgodzić się na obniżenie wypłaty w zamian za pracę zdalną.
Praca zdalna wpływa też na wysokość wynagrodzeń w sektorze. Zagraniczne firmy coraz częściej poszukują specjalistów z Polski, oferując im bardzo korzystne warunki płacowe. Czy na pytanie “ile zarabia programista w Polsce” będziemy odpowiadać, że tyle samo co w Kalifornii? Najprawdopodobniej nie, ale ingerencja zagranicznych spółek w polski rynek pracy znacznie podnosi wymagania płacowe wśród doświadczonych i wysoko wyspecjalizowanych kandydatów.
Ciągłe niedobory pracowników
Rynek pracy w Polsce ciągle odznacza się bardzo niskim, 5% bezrobociem. Chociaż w połowie roku zaczęły się zwolnienia na dużą skalę, a część rekrutacji została wstrzymana, zapotrzebowanie na specjalistów ciągle pozostaje wysokie. Szacuje się, że branża IT w naszym kraju potrzebuje 25 tysięcy nowych specjalistów z różnych dziedzin. Bez trudu zauważymy przełożenie tych potrzeb na oferty pracy. W każdym miesiącu 2022 roku liczb nowych propozycji była wyższa niż w analogicznym okresie z roku poprzedniego. Największe różnice dostrzegliśmy w kategorii security (366% więcej niż poprzednio) oraz AI (356% więcej).
Niedobory przekładają się także na efektywność procesów rekrutacyjnych. Według raportu PIE, tylko 61% badanych przedsiębiorstw zatrudniło planowaną liczbę specjalistów. Rynek pracy i jego prawa, a w szczególności niedobór ludzi i wysokie oczekiwania płacowe wpływają na gospodarkę, ponieważ część firm musi odstąpić od wykonywania projektów, zmniejszając tym samym swoje zyski.
Kim jest statystyczny pracownik sektora IT?
Praca w IT przestaje być typowo męską. Według wspomnianego już wcześniej raportu Deloitte, procent udziału kobiet w firmach technologicznych stale rośnie. Obecnie co 4 osobą zatrudnioną w sektorze jest kobieta. To wyraźny wzrost względem 22,4% z 2019 roku. Choć na ten moment te liczby nie wydają się być wysokie, trzeba pamiętać, że branża IT ewoluuje w niespotykanym nigdzie indziej tempie, a uprzedzenia i stereotypy są relatywnie rzadkie.
Należy też pamiętać o różnorodności etnicznej. Coraz więcej specjalistów z sektora IT pochodzi zza granicy. Powszechnie wiadomo, że emigranci z wielu części świata uważają rynek pracy w naszym kraju za dość atrakcyjny.
Wojenny wstrząs
Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że tysiące obywateli tego kraju przyjechało do Polski. Falę emigracji powiększyli też Rosjanie i Białorusini, którzy zdecydowali się na opuszczenie swoich domów. Napływ specjalistów z różnych dziedzin sprawił, że polska branża IT momentalnie odżyła. Wiele firm zauważyło wyraźnie większą dostępność specjalistów na rynku.
Wyrazem imigracji specjalistów są statystyki dotyczące zakładania działalności gospodarczych. Przez 8 miesięcy 2022 roku, 20% z nowo powstających firm z sektora technologii informacyjnych było własnością Ukraińców, Białorusinów i Rosjan. Oczywiście w zdecydowanej większości przypadków chodzi tu o pracowników kontraktowych (jednoosobowe działalności), ale doszło też do zmiany siedzib kilku firm ze wschodu właśnie do Polski.
Analitycy i spece od bezpieczeństwa poszukiwani
Jako partner w wielu procesach rekrutacyjnych, w 2022 roku zaobserwowaliśmy wiele ciekawych zmian dotykających rynek pracy w Polsce. Przede wszystkim, wynagrodzenia testerów oprogramowania wyraźnie wzrosły. Według naszych statystyk na najlepsze pensje mogą liczyć specjaliści od Java, Python oraz IOS. Jeśli rozpatrujemy kategorie ofert, na czele znajdują się: Security, DevOps oraz Big Data. Trudno mówić o rewolucji, a raczej o ewolucji, jaka ma miejsce w polskim IT. Ze statystyk można wywnioskować, że coraz częściej poszukiwani są specjaliści na stanowisko full stack developer. Widać też, że w ogłoszeniach coraz częściej pojawiają się widełki płacowe.
Kursy it sprzedają się jak świeże bułeczki
Wykształcenie pracowników IT jest tematem wielu sporów i dyskusji. Choć dyplom ukończenia uczelni posiada ponad 80% ankietowanych, nie zawsze ma ono profil techniczny, a tym bardziej nie jest związane z tym, czym zajmuje się dany pracownik. W raporcie Developer Survey, który co roku jest publikowany przez Stack Overflow, można zauważyć wyraźny udział bootcampów i innych form płatnego kształcenia w rozwoju programistów, analityków i testerów.
Kursy IT są w pewnym sensie konkurencją dla studiów technicznych. Choć edukacja formalna dalej jest ceniona przez pracodawców, spada liczba absolwentów kierunków ścisłych w Polsce, co ma oczywiście kilka przyczyn. Ogólna popularność uniwersytetów i politechnik zmniejsza się, a w wielu ogłoszeniach nie stawia się jednoznacznych wymagań dotyczących wykształcenia. Musimy jednak przyznać, że niektórzy pracodawcy cały czas cenią dyplomy. Jeśli, drogi czytelniku, jesteś na etapie planowania swojej kariery, najlepszym rozwiązaniem wydaje się być połączenie studiów z kursami, choć oczywiście taka ścieżka rozwoju zajmie Ci dużo czasu.